"Time": Rosja wie o głównym słabym punkcie Ukrainy
Jak czytamy w materiale, dzięki sowieckim inżynierom byłe republiki ZSRR otrzymały rozwiniętą i rozbudowaną sieć energetyczną, która do dziś zapewnia miastom w Europie Wschodniej tanie i uniwersalne ogrzewanie.
Felietonistka "Time" Ciara Nugent zwraca uwagę, że 30 lat po rozpadzie Związku Radzieckiego ciepłownictwo nadal stanowi lwią część wytwarzania ciepła w Estonii, na Litwie i Słowacji. Na Ukrainie, według stanu na 2021 r., 53 proc. wszystkich miejskich gospodarstw domowych wciąż na nim polega.
W artykule podkreślono, że scentralizowane systemy grzewcze z czasów sowieckich były tajną bronią Ukrainy do ograniczania emisji, ale teraz są podatne na ataki i stały się słabym punktem wykorzystywanym przez Moskwę.
Zełenski: Rosja zniszczyła 30 proc. elektrowni na Ukrainie
Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował w sobotę, że 30 proc. elektrowni w kraju zostało już zniszczonych.
Ekspert wojskowy Oleg Żdanow uważa, że "krytycznym limitem" będą zniszczenia na poziomie 50 proc. – Cały ukraiński system energetyczny może się zawalić – ostrzegł w rozmowie z agencją UNIAN.
Putin wywołał największą wojnę w Europie od 1945 r.
Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i ściągnął na Rosję bezprecedensowe sankcje Zachodu.
Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania zaanektowanego w 2014 r. Krymu za rosyjski.
Po nieudanej próbie zdobycia Kijowa na początku wojny, siły rosyjskie skoncentrowały się na przejęciu pełnej kontroli nad obwodami ługańskim i donieckim, które razem tworzą region nazywany Donbasem. Jego część była już kontrolowana przez wspieranych przez Moskwę separatystów, zanim Putin rozkazał swoim oddziałom zaatakować całą Ukrainę.